Najnowsze wpisy


Kryzys egzystencjalny
17 kwietnia 2019, 23:32

26 lat. Dom. Rodzina. I co dalej? Kiedy dopada Cię pewnego dnia, że chciałaś zawojowac świat. Kiedy całe życie wiedziałeś, że bedziesz kimś. Kimś ważnym, samodzielnym. Kiedy miałeś być panem własnego losu. I... nic z tego nie wyszło. Kiedy jedyne Twoje zajęcie w życiu to pranie, sprzątanie, gotowanie, opieka nad dzieckiem i codzienne rozmowy przez komunikator. Kiedy Twoja "rodzina" funkcjonuje głównie przez internet. Samotna opieka nad dzieckiem przerasta Twoje możliwości, a szansa na bycie tym "kimś" oddala się z każdym dniem coraz dalej. Masz podobnie? Ja ostatnio coraz częściej. Momenty, w których mam ochotę zostawić wszystko, spakować się i ucieć gdzieś, gdzie nikt mnie nie znajdzie. Zacząć wszystko od nowa. Mieć szansę na bycie "kimś". Mieć wsparcie, móc się podzielić z kims tym, co siedzi w mojej chorej głowie. Bez oceniania, z nadzieją na zrozumienie, a nie na ściąganie w dół ze słowami "ja Ci dobrze radzę". Bez życia cudzymi problemami, w których zawsze to Ty masz słuchać, radzić i pomagać najlepiej bez krytyki, a przede wszystkim bez możliwości odpowiedzenia tym samym... Tak... Zdecydowanie mam kryzys egzystencjalny, którym nie mam się z kim podzielić. W sumie nawet nie chce. Przecież matce nie przystoi tak myśleć... FUCK... Ile można być silnym, poukladanym i udawać, że uważasz jak wszyscy dookoła uważasz, że Twoje życie jest prawie idealne, a tak na prawdę skreca Cię w środku każdego dnia. Każdego dnia robisz wszystko jak automat. Kiedy każdego dnia dusisz się w środku... codziennie... od nowa...